Obyś cudze dzieci uczył – tak brzmiało jedno z przekleństw używanych w XIX stuleciu. Nic dodać, nic ująć: wygląda na to, że nauczanie nie było wówczas łatwym kawałkiem chleba. Jako że i dziś jest niełatwy; przeładowane klasy, programy na wyrost, niesforne dzieciaki itp., uczącym raz w roku należy się święto. Obchodzą je w Dniu Edukacji Narodowej. Dla nich to Dzień Nauczyciela. Najlepszym prezentem świątecznym dla belfrów jest Dzień Nauczyciela bez szkoły i uczniów. Wakacje co prawda długie, ale dzień oddechu w ciągu roku też się należy. Nauczycielom należy się także uznanie wyrażone w formie życzeń. W końcu to oni przez kilkanaście lat kładą nam do głowy mniej lub bardziej potrzebną wiedzę. Kładą i muszą; starając się robić to jak najlepiej. Dziękujemy im za to w Dzień Nauczyciela!